Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku – Anna Gajewska, rozpoczęła swoją zawodową przygodę z … modeliną! Tak, wszystko rozpoczęło się od tworzenia drobiazgowych i wymagających pod względem technicznym obrazów z modeliny, które szybko stały się najbardziej rozchwytywanym towarem w salonach Sztuki Polskiej. To doświadczenie dodatkowo rozwinęło i ugruntowało zdolności manualne i estetykę artystki, które teraz stanowią podstawy naszej firmy i jej znak rozpoznawczy.
Historia wyrobów z modeliny jest jednak magiczna i do pewnego stopnia dziełem przypadku. Rozpoczęła się już na pierwszym roku studiów, kiedy Anna wraz z mężem, jak większość studentów w tym czasie, wyjechała latem do Niemiec aby zarobić na swoje studia. Pracy podczas tego wyjazdu nie znaleźli za to wrócili z czymś, co później stało się historią ich dalszej działalności. Niemiecka modelina, jak wiele produktów w tamtym okresie, przewyższała tę polską jakością, a także dostępną paletą barw. To wtedy w głowie Anny pojawił się pomysł. Początkowo na obrazy wykonane z modeliny, a następnie biżuterię – wisiorki, kolczyki i co najważniejsze – broszki. Początkowo para świeżo „upieczonych” małżonków sprzedawała je podczas jarmarków – Dominikańskiego Gdańsku, ale także Świętojańskiego Poznaniu. Później obrazy zaczęły trafiać do Galerii Sztuki Polskiej w Gdańsku i Warszawie, a broszki do sklepów w Gdyni i innych miastach. Jednym ze sklepów w dzień Wigilii 1981 wyprzedały się wszystkie, co było niesamowitym powodem do radości. Modelinę wieczorami, po powrocie z pracy pomagał wyrabiać nie tylko mąż ale również tata Anny – Henryk. Już wtedy Anna zaczęła eksperymentować z różnymi materiałami i formami które miały urozmaicić paletę wyrobów, dając między innymi początek chałupniczemu wykorzystaniu brokatu pozyskiwanemu z rozbitych choinkowych bombek oraz kawałków tiulu.
Po modelinie naszedł czas na srebro, a konkretnie ręczenie robione srebrne łańcuchy. Tutaj główną rolę odegrał mąż Anny, który razem ze swoim przyjacielem – jubilerem podjął się ich produkcji. Łańcuchy te trafiały do galerii Na Starym Mieście i na Nowych Świecie w Warszawie, a także do Sukiennic oraz dwóch galerii w Krakowie. W niedalekim czasie, wraz z narastającą modą na biżuterię unikatową z bursztynem, postanowiliśmy spróbować swoich sił w tworzeniu pięknych wisiorów, broszek i korali, które eksponowałyby piękno bursztynu jako kamienia. W tym okresie powstało wiele unikatowych egzemplarzy, z których część trzymamy jako pamiątkę do dziś. Szybko jednak odkryliśmy, że to mała, elegancka biżuteria stanie się naszym znakiem rozpoznawczym i kierunkiem w którym chcemy podążać jako marka. Biżuterią komercyjną zajmowaliśmy się jeszcze przed oficjalnym założeniem firmy w kwietniu 1997 i szybko zaczęliśmy specjalizować się w tym obszarze.
Siedziba naszej firmy początkowo mieściła się… w przyziemiu naszego domu przerobionego na pomieszczenia warsztatowe dla jubilerów oraz małego biura. Stopniowo, wraz z rozwojem naszej firmy, do naszego zespołu dołączali kolejni pracownicy. Niektórzy są z nami do dziś. Od początku dbaliśmy o dobrą atmosferę w pracy wiedząc, że to wzajemny szacunek jest nie tylko podstawą każdego sukcesu ale przede wszystkim jedyną słuszną i naturalną postawą. Do dziś tworzymy zgrany i ufający sobie zespół. Uważamy to za jeden z największych sukcesów jakie udało się nam osiągnąć na przestrzeni ostatnich 26 lat.
Firma bardzo szybko zyskała miano i renomę specjalistów w dziedzinie małej, eleganckiej biżuterii komercyjnej. Dzisiaj świadczą o tym nasze długoletnie współprace z największymi salonami jubilerskimi w Polsce. Zaczęło się jednak tradycyjnie od wyjazdów do Warszawy i Krakowa, gdzie jako pierwsza pojawiła się mniejsza, lżejsza biżuteria detronizując modę na ciężkie, masywne unikaty. Mimo, że po wieloma względami biżuteria komercyjna jest bardziej wymagająca od tej unikatowej, nie tylko przez perfekcyjne dopasowanie kamienia do bardzo małej formy, ale także często ręczną jego obróbkę i dobieranie do siebie kamieni (nieraz wielkości główki szpilki) pod względem koloru i jego tonacji, już wtedy wiedzieliśmy, że stanowić ona będzie o przyszłości jubilerstwa w najbliższych latach.
Od początku działania naszej firmy uczestniczymy także w największych targach bursztynniczych w Europie jakimi są nasze gdańskie Targi Amberif. Zaczynaliśmy naszą przygodę wystawienniczą od małego miejsca na antresoli aby po paru latach mogli Państwo odwiedzić stoisko naszej firmy w tzw. strefie Zero, strefie dla najbardziej prestiżowych i znaczących firm w naszym środowisku. Targi Amberif stały się dla nas także furtką na świat ponieważ to w czasie ich pierwszej edycji nawiązaliśmy współpracę z naszymi pierwszymi klientami z zagranicy – Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu sprzedaż i eksport naszej biżuterii gwałtownie wzrosły rozszerzając się na rynki ponad 10 krajów na 3 kontynentach.
Kilka lat później drogi naszego rozwoju zaprowadziły nas na targi biżuterii we Francji, a także Inhorgenta i MunichShow w Niemczech. W tych ostatnich uczestniczyliśmy przez prawie 20 lat. Tam też odkryliśmy magię kamieni półszlachetnych i jako pierwsi na rynku wprowadziliśmy je na nasze polskie podwórko w 2002 w postaci łączonych kompozycji z bursztynem.
Innowacja i kreatywność towarzyszyła nam od początku, a sprowadza się ona do jednej osoby – założycielki firmy Anny, niegdyś studentki ASP, która weszła w swoje artystyczne życie z głową pełną pomysłów i niegasnącym zapałem do tego co kocha. Anna jest twarzą ponad 5000 wzorów, które zaprojektowała, inspirację czerpiąc nawet z… opakowania kremu. Przy wsparciu męża, a potem córek udało się stworzyć coś z czego jesteśmy prawdziwie dumni.
Nasza historia jest długa i jest dowodem na to, że trwały sukces i pozycja na rynku, możliwe są tylko wtedy gdy buduje się je w oparciu o największe wartości – kreatywność, wytrwałość, uczciwość i wiarę w to co się robi. Tego właśnie świadectwem od 26 lat jest nasza firma i jesteśmy szczęśliwi, że przyciągamy do niej ludzi – zarówno klientów jak i pracowników, którzy wyznają podobne wartości. Wierzymy, że tylko w spójności z nimi każdy z nas jest w stanie stworzyć coś pięknego.
Dziękujemy za Państwa zaufanie.
Anna Gajewska oraz cały zespół AJS
